tak naprawdę ten tytuł jest pozytywny...
ostatni post był w listopadzie, zimowałem sobie w swojej głowie od tamtego czasu. lubię jesień, przedłuzyła mi się. dziś mamy pogodę listopadową, jest pięknie. tony szarości i tak nikną w ogrodzie mamy. więc wypuściłem się ze swojej głowy jakiś czas temu, przypomniałem sobie jak się pisze, w końcu zeskanuję swoją ikonografię aeronautyczną
zbliża sie czas rozwiązania magisterskiego. juz miałem ofertę pracy. z głowy mam kilka pomysłów na filmy w stylu Slackera. kręcimy psze państwa. zapraszam
i do wiosny!!!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Ty nie kończ się tu, bo z wczorajszych rozmów notka czy dwie by się skleciło ;p
Prześlij komentarz